Halloweenowe paszteciki

Oto przykład na to, jak otaczający nas świat podsuwa nam rozwiązania.
Wszyscy zapewne słyszeli, czytali lub sami debatują na temat obchodzenia Halloween w Polsce. Są przeciwnicy oraz zwolennicy. Każdy ma swoje racje. Ja nie przepadam za tym „świętem”, bo w tym czasie, pomimo iż nie jestem katoliczką, głęboko przeżywam czy też przygotowuje się do Dnia Wszystkich Świętych. Zapewne z uwagi na moje zainteresowanie duchowością.
W atmosferze tych przepychanek zrobiłam paszteciki z bobu i kaszy jaglanej.

Składniki na 7 pasztecików:
– 0,5 kg bobu
– ¼ szklanki suchej kaszy jaglanej
– ¼ dużej cebuli
– 2 ząbki czosnku
– łyżeczka rozmarynu
– mały pęczek pietruszki
– 5 łyżek oleju
– łyżka łuski babki jajowatej
– sól i pieprz do smaku

Bób myjemy i gotujemy do miękkości. Kaszę jaglaną dobrze płuczemy i również gotujemy do miękkości. Przestygnięty bób i kaszę, wrzucamy do jednego naczynia, dodajemy pozostałe składniki (natka pietruszki musi być oczywiście pokrojona) i blendujemy. Jeżeli masa będzie bardzo gęsta można dodać odrobinę wody. Wykładamy do pojemniczków (ja użyłam blachy ceramicznej na babeczki/muffiny) i wstawiamy na 45 minut do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 stopni.

Po wyjęciu pasztecików zorientowałam się, że ich kolor jest intensywnie zielony (zapewne za sprawa pietruszki). I w sam raz nadają się na przyjęcie Halloween-owe.
Może to wszechświat a może moja podświadomość dały mi do zrozumienia, że nie ma co się spinać. Należy podchodzić z dystansem do wszystkich dziwactw tego świata. W sumie chodzi tylko o to, żeby dobrze się bawić w towarzystwie przyjaciół czy znajomych. Najważniejsze jest, żeby żyć w zgodzie ze sobą i szanować odmienność innych. Każdy z nas ma pełne prawo do spędzania czasu w taki sposób, jaki jest mu bliski. I jest to, jak najbardziej ok.

Zostaw komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.