Opiekunką dziewiątego cyklu księżycowego jest Kobieta Zachodzącego Słońca. Jej kolor to zielony, który jest kolorem woli, miesiąc wrzesień.
Kobieta Zachodzącego Słońca przypomina nam, że należy zachować umiar w kupowaniu i chęci posiadania często wcale niepotrzebnych nam rzeczy. A to, co posiadamy i to, co otrzymujemy, należy traktować jak świętość, właściwie użytkując i nie wyrzucając, jeżeli jeszcze nadaje się do zagospodarowania. Dostrzeganie, szacunek i wdzięczność za obfitość pozwoli nam żyć w dostatku.
Klanowa Matka uczy nas wzięcia odpowiedzialności za nasze decyzje. Od tego, jak eksploatujemy planetę ze wszystkimi jej zasobami, będzie zależała przyszłość następnych pokoleń i tego, czy będą żyć w dostatku. Kiedyś słyszałam powiedzenie mówiące o tym, że ludzie przestaną być materialistami i dążyć do bogacenia się, dopiero gdy zrozumieją, że nie da się najeść pieniędzmi. Są tacy, którzy już teraz ostrzegają, że za kilkadziesiąt lat będziemy toczyć wojny o wodę, a ziemia jest już tak wyeksploatowana, że niebawem przestanie rodzić. Nie widzimy tego, co dzieje się po wyrzuceniu śmieci, nie myślimy o tym, ile musi się zadziać, żeby wyrosły owoce i warzywa. Zbyt łatwo wszystko przychodzi. Nie czujemy trudu sadzenia, siania i zbierania plonów.
Tymczasem „nie jesteśmy tylko naszymi ciałami”. Jesteśmy przede wszystkim istotami duchowymi, które bez połączenia z własnym wnętrzem i Istotą Najwyższą (jakkolwiek ją nazwiecie) czują pustkę, próbując zapełnić ją materią. Nie oznacza to oczywiście, że powinniśmy zrezygnować ze wszystkich współczesnych wygód, a jedynie, żeby korzystać z nich świadomie.
Ta Mateczka jest mi o tyle bliska, że uczy mnie jak gospodarować jedzenie i jak ważne jest, żeby planować posiłki w taki sposób, żeby nic się nie psuło. Mobilizuje do eksperymentowania w kuchni, by wykorzystać wszystkie zakupione produkty. Właśnie w ten sposób powstają najciekawsze przepisy i najbardziej nowatorskie pomysły.
Dziękuję za całą obfitość i za wszystkie dary, które otrzymałam.
Źródło: „13 Pierwotnych Matek Klanowych” Jamie Sams