Kotleciki zdrowsze, bo niesmażone.  W zasadzie 2 składnikowe (ciecierzyca i tofu) reszta to tylko przyprawy, które możecie potraktować jako opcję. Równie dobrze można dodać ziół prowansalskich, świeżej bazylii lub cokolwiek innego co lubicie. Te, które ja wam proponuję mają smak orientalny. Zachęcam do zaopatrzenia się w przyprawę garam masala. Smakuje obłędnie i nadaje głębi potrawom. Można ją kupić w sklepie internetowym Dary Natury.

 

Składniki (14 sztuk)

– 200g ciecierzycy

– opakowanie tofu 180g

– 1 łyżeczka cynamonu

– szczypta kardamonu

– 1 łyżeczka ziaren kolendry

– 10 cm pora lub ¼ cebuli

– 2 ząbki czosnku

– 2 łyżki oleju kokosowego

– garstka pokrojonej, świeżej kolendry ( opcjonalnie)

– 1 łyżeczka garam masala ( opcjonalnie)

– sól i pieprz do smaku

 

  1. Ciecierzyce moczymy przez noc w wodzie i gotujemy do miękkości.
  2. Ugotowaną ciecierzycę blendujemy z kostką tofu, przyprawami i olejem.
  3. Na koniec dorzucamy drobno pokrojonego pora i liście kolendry. Dokładnie mieszamy łyżką.
  4. Z masy formujemy 14 małych kotlecików, układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 180 stopni na około godzinę. Po 15-20 minutach pieczenia przerzucamy kotlety na druga stronę.

 

Kotlety świetnie komponują się z sosem pomidorowym.

Składniki:

– puszka pomidorów krojonych

-2-3 ząbki czosnku

– 2 łyżki koncentratu pomidorowego

– sól i pieprz do smaku

 

Wszystkie składniki wrzucamy do jednego garnka, blendujemy i  podgrzewamy cały czas mieszając.

 

Na zdrowie! :)

 

 

 

Zostaw komentarz

  1. Anna 2021-01-06 at 19:30 - Reply

    Zrobiłam dziś. Nie posiadałam kardamonu ale dodałam odrobinę wędzonej papryki. Super wyszło. Bardzo mi smakowało z domowym jogurtem naturalnym i natką pietruszki, bo i kolendry w domu brak. Naprawdę świetne. Dziękuję za kolejny przepis, który na stałe wchodzi do mojego menu. Mam też do Pani pytanie. Jakiego blendera Pani używa? Ja posiadam KitchenAid ręczny i klielichowy i niestety oba nie bardzo radzą sobie np. z ciecierzycą, łodyżkami wykorzystywanymi do pesto czy też daktylami. Zastanawiam się nad zakupem malaksera, bo używanie blenderów do tych celów jest dość frustrujące.

    • Ewa Ługowska 2021-01-07 at 09:59 - Reply

      Hej! Bardzo mi miło. Cieszę się, że smakowało. :))) Na zdrowie! Jeśli chodzi o blender jestem zakochana w Vitamix. Kremowość jest idealna. Ta maszyna ma taki silnik, że jest nie do zdarcia. Mam nadzieję, że niebawem napiszę o tym więcej na blogu. Polecam dokupić również mniejsze pojemniki na smoothie i małe porcje np. pesto lub masła orzechowego.

  2. Laura 2021-07-23 at 22:30 - Reply

    Czy jest jakiś zamiennik dla oleju kokosowego? Niestety nie mam i też nie chce kupować całego słoja, bo nie potrzebuje do niczego. Domyślam się że ma on „zlepiać” nasze kotlety – może zastąpić siemieniem lnianym?

    • Ewa Ługowska 2021-07-29 at 15:36 - Reply

      Hej! W tym przepisie możesz zamienić go na inny olej przeznaczony do smażenia.