Pomimo że w tym cieście nie ma ani grama sera, smakuje jak sernik. Prawdziwe wybawienie dla sernikowych wielbicieli borykających się z nietolerancją laktozy.

Głównym składnikiem ciasta są nerkowce, które charakteryzują się dużą zawartością wapnia, fosforu, cynku, magnezu oraz potasu. Są dobrym źródłem witamin z grupy B a w szczególności niacyny. W związku z tym są dobre na włosy i paznokcie oraz dla ukojenia nerwów (niacyna), poprawę koncentracji oraz pamięci. Nerkowce podnoszą poziom serotoniny w organizmie, co wpływa na poprawę nastroju.  No i mamy pyszny i zdrowy serniczek poprawiający samopoczucie.  Czego chcieć więcej?

 

Składniki:

Spód:

– 100g rodzynek

-100g pestek słonecznika

 

Masa:

-400g nerkowców moczonych przez noc w wodzie

-sok z 2 cytryn

-starta skórka z jednej cytryny

-łyżka oleju kokosowego

-szczypta sproszkowanej wanilii

-2 łyżki ksylitolu

 

Galaretka:

-1 duże mango lub 2 małe pomarańcze

-1 łyżeczka agaru ( jest to wegańska forma żelatyny)

-sok z ½ cytryny

 

  1. Nasiona słonecznika blendujemy w kruszarce do lodu ( kruszarkę zazwyczaj kupuje się w zestawie z blenderem). Do zmielonych nasion dodajemy rodzynki i ponownie mielimy, aż składniki się połączą. Wkładamy do blaszki i równomiernie ugniatamy na spodzie.
  2. Nerkowce moczymy przez noc w wodzie, odlewamy wodę i blendujemy na gładką masę z pozostałymi składnikami. Wylewamy na spód i wkładamy do lodówki.
  3. Mango myjemy, obieramy i blendujemy, aż powstanie gładki mus, dodajemy sok z cytryny. Gotujemy w garnuszku, na koniec dodajemy 1 łyżeczkę agaru, gotujemy mieszając, aż agar się rozpuści. Gdy galaretka przestygnie zalewamy nią „ser”. Jeżeli zsiądzie się za bardzo przed zalaniem, możemy ją jeszcze raz podgrzać i ponownie wystudzić.  Wstawiamy do lodówki na min. 8 godzin. Przechowujemy w lodówce.

Uwagi:

Jeśli galaretka się nie zetnie, należy dodać 1/3 szklanki wody, 1 łyżeczkę agaru, ponownie dokładnie wymieszać (lub zblendować) i podgrzać.

Ja użyłam blaszki o średnicy 18 cm, ale równie dobrze może być większa. Sernik będzie ewentualnie niższy, ale też bardziej podzielny.

Na zdrowie! :)

Zostaw komentarz

  1. Michał 2017-06-12 at 17:19 - Reply

    Witam serdecznie! Natknąłem się na ten pyszny (jak mniemam :D) sernik ale jedno mnie zastanawia czym jest ta piękna, fioletowa nazwę to posypka na wierzchu sernika? :)

    • Ewa Ługowska 2017-06-12 at 18:04 - Reply

      Cześć Michał ! :) Ta posypka to suszony kwiaty ślazu.

      • Michał 2017-06-12 at 18:26 - Reply

        Gdy znajdę czas na pewno go zrobię – dziękuję, :)

        • Ewa Ługowska 2017-06-12 at 18:38 - Reply

          Polecam! Jest pyszny. Miłego wieczoru! :)