Sposób na rzodkiewkę

Sposobów na rzodkiewkę jest wiele! Można ją kisić, piec i smażyć. Jednak najlepsza i najbardziej wartościowa jest oczywiście na surowo. Żeby była soczysta i chrypiąca warto zadać o odpowiednie jej przygotowanie i przechowywanie.

Przygotowanie

Zanim przejdziemy do prostego sposobu na rzodkiewkę, skupmy się najpierw na przygotowaniu. Rośliny uwielbiają wodę, a rzodkiewki w szczególności! Żeby były super nawodnione i chrupiące trzeba dać im się wcześniej napić. Wrzuć warzywa do dużej misy i zalej zimną wodą. Odstaw aż staną się pękate. Teraz możesz przygotować z nich pyszną sałatkę z domową wegańską, kwaśną śmietaną.

Sałatka z rzodkiewki z domową wegańską, kwaśną śmietaną

Składniki na 2 porcje:

– 2 pęczki rzodkiewek

– pęczek świeżego szczypiorku

– 50 g nerkowców moczonych w wodzie min 8 godzin.

– 70 -100 ml wody

– sok z cytryny i sól do smaku

Wykonanie:

  1. Rzodkiewki pokrój na cienkie plasterki (możesz zrobić to przy pomocy noża lub mandoliny) i wrzuć do miski z wodą, żeby nie straciły jędrności. Szczypiorek drobno posiekaj.
  2. Do małego pojemnika blendera wrzuć pozostałe składniki i miksuj do uzyskania gęstej śmietany. Dopraw do smaku.
  3. Odlej dokładnie wodę z rzodkiewki i połącz wszystkie składniki.

Przechowywanie

Polecam kupić więcej rzodkiewek i przechowywać w lodówce w słoiku z wodą. Dzięki temu zawsze będą pod ręką, gotowe do schrupania. Umyj rzodkiewki, odetnij liście i kocówkę. Wrzuć do słoika, zalej wodą, zakręć i wstaw do lodówki. W ten sposób możesz przechowywać nawet 2-3 tygodnie. Raz w tygodniu możesz wymienić wodę.

Z czym podać sałatkę?

Przy okazji zakupów wrzuć do koszyka ziemniaczki i cebulkę oraz zgarnij wędzone tofu. Po podsmażeniu tofu wydobędzie się aromat wędzonki. Czujesz to? Pyyycha! Uwielbiam kuchnie świata, ale jeśli miałabym wybrać jedną potrawę, którą mogę jeść do końca życia, to byłoby właśnie to danie.

Co zrobić z natką?

Liście rzodkiewki możesz wykorzystać do pysznego domowego pesto lub poczęstować nimi zwierzęta zaprzyjaźnionego rolniki. Ponieważ liści z rzodkiewek zostało mi bardzo dużo (kupiłam, aż pięć pęczków) zawiozłam je dla kurek teściowej. Kury gdakały z zachwytu! Tym bardziej że był to dzień nieoczekiwanej kwietniowej śnieżycy. Oszołomione nie chciały wyjść z kurnika. Myślę, że zielenina była dobrym pocieszeniem. 😉

1 Komentarz

  • Marta
    Opublikowane 2024-03-26 22:32 0Polubienia

    Natka rzodkiewki to rarytas proponuję następnym razem spróbować z twarożkiem bądź bezpośrednio na kanapkę, pyszności

Zostaw komentarz


The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.