Była chwila przed północą, kiedy zakończyłam czytanie „Wilków”. Łzy wzruszenia kapały, jak groch mocząc strony książki, na których znajdowały się zdjęcia watachy. Te piękne, dzikie i drapieżne stworzenia zostały prawie całkowite wybite przez ludzi. Zostało ich już naprawdę niewiele. Gdy czytałam wzmianki o tym, jak panicznie boją się ludzi czułam wstyd za to, do czego jesteśmy zdolni. W jaki sposób okazujemy swoją siłę. Niszcząc wszystko, co staje nam na drodze do bogactwa. Bogactwa, przez które stajemy się coraz bardziej oderwani od natury, chorzy i nieszczęśliwi.
Już nie pamiętam, kiedy ostatnio czytałam tak pasjonującą książkę. Nie mogłam się od niej oderwać i tylko czekałam na możliwość przeczytania kolejnych relacji, ze spotkania Adama Wajraka z wilkami, w Puszczy Białowieskiej. Wilki wiodą niezwykle fascynujące i dzikie życie, pozostają jednak przywiązane do stada i respektują jego zasady. Dowodzi nią najsilniejsza para w stadzie (basior i wadera) i tylko oni mają prawo się rozmnażać. Dziećmi natomiast zajmują się wszyscy jego członkowie. Polują tylko wtedy gdy są głodne. Nie zabijają dla zabawy i nigdy nie bawią się ofiarą.
Wilk symbolizuje dzikość, stadność, wierność, lojalność, niezłomność oraz dużą odporność. Według indiańskich wierzeń jest przewodnikiem w drodze do wnętrza siebie, do naszych najgłębszych poziomów. Uczy odkrywania swojej mocy, siły oraz słuchania intuicji pozostając jednocześnie w kontakcie z grupą i respektując jej reguły. Pomaga przezwyciężać trudności oraz uczy jak być wytrzymałym. Wilk jest wędrowcem, dlatego wspiera w odnajdowaniu własnej drogi.
Książka Wajraka leżała na mojej półce około pół roku i dopiero 2 dni przed Sylwestrem zdecydowałam się po nią sięgnąć. Ponieważ nie wierzę w przypadki postanowiłam, że wilk będzie moim zwierzęciem mocy (przewodnikiem) w 2017 roku. No i już planuję wyjazd do Białowieży (jeszcze nigdy nie byłam). Relacja zapewne pojawi się na blogu. A wam polecam lekturę, chwyta za serce i wzrusza do łez. Niezapomniana przygoda rodem z dzikiego Podlasia.
2 Komentarze
reniakicia
To musi być piękna książka. Wilki od zawsze mnie fascynowały, są to niesamowite stworzenia. Ja mam kocią naturę 😉
Ewa Ługowska
Książka warta przeczytania. Jest w niej również wzmianka o dzikich kotach. 🙂