To jest potrawa z serii „i to się tak da?” Da się zrobić chleb z samej kaszy gryczanej, da się zrobić ciasto z kaszy jaglanej, da się zrobić smalec z fasoli… i da się zrobić rybę z selera. Właściwie to żadna nowość. W internecie ta potrawa istnieje już od dawna, ale ja dopiero ją odkryłam. I wiecie co? Jest super! Szybko i z małej ilości składników a przy tym smacznie, zdrowo i pożywnie.
Składniki:
– bulwa selera średniej wielkości
– 5 ziaren ziela angielskiego
– 4 liście laurowe
– ½ łyżeczki majeranku
– 4 łyżki sosu sojowego
– 4-5 liści nori
– mąka do obtaczania (może być kukurydziana, z ciecierzycy, jaglana)
– mleko roślinne do moczenia
– olej do smażenia (rzepakowy, kokosowy)
- Seler obieramy, myjemy, przekrawamy na pół i kroimy na plastry grubości ok. 1 cm.
- Do garnka z wodą wrzucamy przyprawy, 2 liście nori porwane na mniejsze części i wlewany sos sojowy. Gdy woda się zagotuje, wrzucamy pokrojonego selera. Gotujemy do miękkości, ale seler nie może się rozgotować. Musi być niezmiennie w kawałkach.
- Gdy seler będzie już ugotowany, odlewamy wodę i czekamy, aż przestygnie.
- Pozostałe liście nori tniemy na mniejsze kawałki, tak, by można było owinąć nimi kawałki selera.
- Seler owijamy w nori, moczymy w mleku (nori musi namięknąć, by dobrze przylegało do selera), obtaczamy w mące i smażymy na rozgrzanym tłuszczu.
Na zdrowie! 🙂