Kuchnia wegańska i bezglutenowa jest zupełnie inna niż ta tradycyjna, oparta na pszenicy i składnikach pochodzenia zwierzęcego. Różnice wynikają nie tylko z produktów, ale również ze smaku, połączeń i sposobów przygotowywania potraw. Przechodząc na dietę wegańską, bezglutenową musiałam nauczyć się gotować od początku i poznać właściwości składników, by później samodzielnie móc tworzyć posiłki. I tak metodą prób i błędów znalazłam produkty, bez których nie wyobrażam sobie teraz gotowania. Doskonale zastępują te, które do tej pory stanowiły podstawę żywienia. Należą do nich:
- Łupina babki jajowatej.
Jest to składnik, o który często pytacie. I choć jest bardzo zdrowy, nie cieszy się dużą popularnością. Łupina babki jajowatej w kuchni wegańskiej zastępuje jaja, gdyż podobnie jak siemię lniane doskonale skleja . Z tą tylko różnicą, że w przeciwieństwie do siemienia nie jest śluzowata. Nasiona babki jajowatej polecane są osobom, które mają problemy jelitowe.
- Tofu
Tofu naturalne świetnie sprawdza się zarówno w słonych, jak i słodkich daniach. Samo w sobie nie posiada smaku, dlatego jest doskonałym wypełniaczem do potraw, o których smaku decydują dodatki np. w tofucznicy, ciastach (http://misamocy.pl/ciasto-czekoladowe-o-smaku-nutelli/) czy kotletach. Głównym atutem tofu jest duża zawartość białka. Ponieważ soja jest rośliną, która poddana była modyfikacjom, należy pamiętać by kupować dobrej jakości tofu, najlepiej ekologiczne.
- Kasza jaglana
Kaszę jaglaną doceniłam dopiero na diecie bezglutenowej. Okazała się bardzo użyteczna przy ciastach. Jeżeli zblendujemy, jeszcze ciepłą kaszę, powstanie kremowa masa, której można dowolnie nadawać smak. Dzięki swojej kleistości jest również doskonałym dodatkiem do kotletów. O właściwościach prozdrowotnych kaszy pisałam już w jednym z postów http://misamocy.pl/kasza-jaglana-krolowa-kasz/.
- Bezglutenowy proszek do pieczenia
Do czasu, aż nie zapoznałam się z tym specyfikiem, nie używałam żadnych spulchniaczy do ciast. Właściwie nie piekłam ciast bo bez proszku do pieczenia nie ma to sensu. Jednak moje umiłowanie wypieków wzięło górę. Bezglutenowy proszek do pieczenia zawiera jedynie dwa składniki: winiany potasu, węglowodan sodu. Węglowodan sodu, czyli powszechnie znana soda ma właściwości alkalizujące i generalnie jest obojętna dla naszego organizmu (w umiarkowanych ilościach). Winiany potasu powstają przy fermentacji wina i w proszku do pieczenia pełni rolę regulatora kwasowości.
- Mleko kokosowe w puszce
Jest to kolejny produkt, którego zapas zawsze mam w spiżarni. Mleko kokosowe ma wszechstronne zastosowanie w mojej kuchni. Przydaje się zarówno do ciast, deserów jak i dań obiadowych. W kuchni wegańskiej zastępuje przede wszystkim śmietanę. Kokos znany jest ze swoich właściwości prozdrowotnych i mimo że, jak przystało na orzech jest tłusty, przyspiesza przemianę materii a tym samym wspomaga odchudzanie.
Wszystkie wymienione produkty a przede wszystkim te trudniej dostępne jak łupina babki jajowatej i bezglutenowy proszek do pieczenia, można kupić w sklepach ekologicznych. Polecam waszej uwadze nowo otwarty wege sklep Organic Farma Zdrowia przy ulicy Bruna 34 w Warszawie. Pod tym linkiem znajdziecie więcej informacji o aktualnych promocjach http://organicmarket.pl/weganska-wegetarianska-rewolucja-cenowa-warszawie/.