Wegański, bezglutenowy mazurek z aksamitnym karmelem bez cukru, ma swoją niebywałą historię. Poszukiwanie idealnego przepisu, na kruche ciasto wegańskie, bezglutenowe trwało już od jakiegoś czasu. Mimo że mam już nie jeden kruchy spód w swojej historii, to jednak mój naturalny pociąg do perfekcji nie dawał mi spokoju. Zaplanowałam kolejne próby na jedną z marcowych sobót. Wcześniej mieliśmy odbyć szybkie zakupy w centrum handlowym (które jak zwykle się przeciągnęły). Podczas wypadu zatrzymałam się w jednym ze sklepów z wyposażeniem wnętrz, nie było to zaplanowane, więc mój chłopak dostał małego szału. No i całą sobotę… foch! Nie wiem, o co chodzi, dlaczego faceci tak bardzo irytują się na naszą fascynacją pięknymi przedmiotami? Nie rozumiem ich braku spontaniczności w tej dziedzinie. I tak w niezbyt przyjemnej atmosferze wróciliśmy do domu. Niby nic, a jednak coś wisiało w powietrzu.
Mimo iż wiem, że w negatywnych emocjach nie powinno się gotować, to jednak nie zrezygnowaliśmy z planu. Zabraliśmy się za gotowanie. Zrobiłam dwa spody i jedno ciasto. Spody albo się sypały, albo były jak kamień, ciasto…no cóż, jedzenia się nie wyrzuca, więc zjedliśmy. Pan G. robił chleby, które nie wiadomo dlaczego (przepis ten sam co zwykle) nie wyrosły. Upiekł dwa kamienie. Oczywiście, też zjedliśmy, choć może sensowniej było nakarmić nimi kury.
Czasem łapię się na takich sytuacjach. Mimo że wiem, że to nie jest to dobry czas na kulinarne podboje, nie potrafię zrezygnować z planu, a później kończy się przymusowym jedzeniem nieudanych dań. Podobnie jak z gotowaniem w negatywnych emocjach, mam z gotowaniem podczas miesiączki. To są dni, kiedy powinno się wprowadzić całkowity zakaz przygotowywania jedzenia. Czytałam, że w przypadku okresu jest to kwestia zmiany PH skóry. Myślę, że może być to prawdą. Z drugiej strony jest to też moment wyciszenia dla kobiety. Rdzenne Indianki w czasie krwawienia udawały się na odosobnienie(tzw. czerwony namiot), by móc wejść głębiej w siebie. Był to magiczny czas, odpoczynku i spotkania ze swoją kobiecością. Dużo się zmieniło…
Do zrobienia kolejnej próby zachęcił mnie przepis na glutenowy mazurek. Pozmieniałam kilka składników i voilá „Wegański, bezglutenowy mazurek z aksamitnym karmelem bez cukru”! Jest mój idealny spód do tarty. Bez spiny, z pozytywną energią i chęcią do działania. Ciasto nasycone radością tworzenia! :)
Z ogromną satysfakcją przekazuje Wam również mój nowy przepis na delikatny karmel. Jest bardzo prosty w przygotowaniu, zajmuje chwilę, a w konsystencji jest jak aksamit. Cudo! :)
Zapraszam na „Wegański, bezglutenowy mazurek z karmelem bez cukru”.
Składniki:
– 200 g mąki gryczanej białej
– 80 g mąki ziemniaczanej
– 100 g oleju kokosowego (temperatura pokojowa)
– 20 g ksylitolu
– szczypta soli
– 80 – 100 ml zimnej wody
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia (opcjonalnie, ale będzie delikatniejszy)
Karmel:
– 2 łyżki mleka kokosowego z puszki
– 2 łyżki masła orzechowego
– 2 łyski syropu daktylowego
– 1 łyżka mielonej kawy (opcjonalnie) – jeśli dodajesz kawę, dodaj więcej mleka kokosowego
Dodatki:
– słoik dżemu truskawkowego 100% (bez cukru)
– 100 g orzechów włoskich
- Do miski wsypujemy mąki, ksylitol, sól oraz dodajemy olej i zagniatamy. Gdy olej będzie już dobrze zmieszamy z mąką, stopniowo dolewamy wody. Zgniatamy ciasto, formujemy kulę.
- Ciasto przenosimy na blaszkę z piekarnika wyłożoną papierem do pieczenia. Przykrywamy arkuszem papieru i rozwałkowujemy po całej blaszce na kształt kwadratu lub jaja i nakłuwamy widelcem. Pieczemy w temperaturze 180 stopni C około 20 minut. Orzechy możesz prażyć również na patelni.
- Karmel: wszystkie składniki wrzucamy do rondelka, podgrzewając, cały czas mieszamy, aż się połączą i karmel zgęstnieje. Nie może to trwać zbyt długo bo składniki się rozwarstwią.
- Orzechy podpiekamy w piekarniku w temperaturze 200 stopni C, do czasu aż zbrązowieją.
- Wystudzony spód smarujemy, wystudzonym karmelem, następnie dżemem i posypujemy orzechami.
Na zdrowie! :)
Mam pytanie – czy na pewno z tak małych ilości masła orzechowego i mleka kokosowego wyjdzie nam odpowiednia ilośc karmelu by posmarować dość spory spód..?
Tak. Najlepiej zrobić i się przekonać. Jeśli uznasz, że jest za mało, dodaj więcej. Powodzenia! :)
Czy można czymś zastąpić mleko kokosowe?
Mleko kokosowe tu sprawdza się idealnie. Lepiej tego nie zmieniać.
Małe pytanko – czy można zamienić mąkę gryczaną białą na np. mąkę ryżową, zwykłą gryczaną bądź jaglaną? :)
Ryżowa może niekoniecznie, ale pozostałe będą ok. :)
okej, super, dziękuję pięknie za odpowiedź :) pozdrawiam!
Czy można użyć innej mąki niż gryczana? Oraz czym zastąpić syrop daktylowy?
Może być jaglana albo owsianą bezglutenowa. Syrop daktylowy nadaje smak karmelowe więc lepiej go zostawić.
Do karmelu można spróbować dodać syrop klonowy albo zmiksować namoczone wcześniej daktyle. Ja tak robię , z dodatkiem soli i masła z nerkowców wychodzi pyszny karmel.