Takie znakomitości, jak wegańskie i bezglutenowe, szybkie ciasto czekoladowe na spodzie z prażonych orzechów laskowych i daktyli, posmakuje absolutnie wszystkim. No, chyba że wcześniej wciągniecie coś bardziej tradycyjnego z białym cukrem np. serniczek mamusi. W takim przypadku nie wybroni się żadne wegańskie ciasto słodzone daktylami i ksylitolem. Nie ma takiej opcji. Dlatego, jeśli zapraszacie gości, nie serwujcie im mieszanki smaków, bo zawsze przegra to, co zdrowsze i mniej oczywiste. A jeżeli już nie ma wyjścia, bo ktoś uprze się i przyniesie swoje ciasto, to najpierw zaserwujcie opcję zdrowszą a dopiero później tradycyjną. Sprawdziłam to już wiele razy na rodzinnych imprezach. Podstawową różnicą pomiędzy tymi dwoma rodzajami słodkości jest fakt, że po zjedzeniu białego cukru ma się ochotę na więcej, a daktyle i ksylitol hamują apetyt i jeden kawałek w zupełności wystarcza. Wybór należy do Was. :)
Wegańskie i bezglutenowe, szybkie ciasto czekoladowe na spodzie z prażonych orzechów laskowych i daktyli
Składniki
Spód:
– 250 g daktyli
– 350 g orzechów laskowych
– 3 łyżki kakao
Masa:
– 2 puszki mleka kokosowego (najlepiej z Lidla lub Kier) schłodzonego w lodówce min. 8 h
– 2 łyzki ksylitolu
– 3-4 łyżki kakao
Polewa:
– 3-4 łyżki kakao
– 1-2 łyżki syropu daktylowego
– 50 ml mleka roślinnego
- Orzechy laskowe podpiekamy na dużej patelni, aż skórka z orzechów popęka i sama zaczyna odpadać, a orzechy zbrązowieją. Poczujecie również dobrze wszystkim znany aromat nutelli. Skórkę należy w miarę możliwości dokładnie skruszyć, wybrać wyłuskane orzechy i zmielić w kruszarce do lodu lub innym urządzeniu.
- Daktyle zmiękczamy na parze lub zalewamy wrzątkiem (wodę należy odlać). Daktyle, zmielone orzechy oraz kakao łączymy w kruszarce. Wykładamy na blaszkę o średnicy 20-25 cm i dokładnie ugniatamy na dnie i po bokach blaszki. Wkładamy do lodówki.
- Gęstą część mleka kokosowego wyjmujemy do wysokiego naczynia i ubijamy mikserem. W międzyczasie dodajemy po łyżce ksylitolu i kakao. Dodajemy taką ilość obu składników, aż uznamy, że masa jest wystarczająco kakaowa i słodka. Wylewamy na spód i ponownie wkładamy do lodówki.
- Na koniec przygotowujemy polewę. Mleko, syrop i kakao wrzucamy do jednego rondelka, mieszamy i podgrzewamy, aż zgęstnieje, a składniki się połączą. Gdy polewa przestygnie, wylewamy ją na wierch ciasta. Na koniec ozdabiamy. Ciasto wkładamy do lodówki na 6-8 godzin. Przechowujemy w lodówce.
Do ciasta idealnie pasują płatki dzikiej róży. Palce lizać!
Na zdrowie! :)
Ewa, to ciasto wygląda obłędnie <3
Dzięki serdeczne :) Polecam!
Mam pytanie techniczne, stosuje dietę wegańska od niedawna z porodu alergii dziecka, które wciąż karmie piersią, szukałam czekolad i kaka, które nie zawierają mleka jednak wszystkie, które znalazłam posiadają informacje o możliwości zawierania śladowych ilości mleka. Czy taki produkt uznawany jest przez Panią za wegański? Jeśli nie to czy mogę prosić o informacje jakich czekolad, kaka Pani używa?
Ne jem nabiału z powodu nietolerancji i śladowe ilości mi nie przeszkadzają. Czekolad wegańskich jest wiele. Jeżeli już kupuję czekoladę wege to słodzoną stewią lub ksylitolem, ale generalnie nie przepadam za tym wyrobem więc trudno mi cokolwiek doradzić.
[…] sobie, że w domu czekają na mnie tacos i frytki z wegańskim parmezanem, a na deser ciasto czekoladowe. W jednej sekundzie oprzytomniałam, wyszłam ze sklepu i truchtem skierowałam się w stronę […]
Ola wegańska czekolada to np. Z firmy Plamil.ja ją kupuję że względu na alergię syna.
Raj dla podniebienia na 100% . Wyglada obłędnie
Dzięki serdeczne
Ciasto zrobiłam, poszło w mig :) nawet dzieci się objadały :) kolejny przepis, który udowadnia, ze ciasta wegańskie mogą być pyszne :) zrobilam tez kluski z batatow z Twojego przepisu i tez wyszły super:)
Fantastycznie! Takie wiadomości lubię najbardziej. :)
Mam pytanie techniczne, w związku z orzechami… Ja nie mam kruszarki do lodu, jak inaczej można sobie poradzić z orzechami? Czy np. moździerz byłby dobrą opcją?
Możesz użyć to co masz. Ważne żeby spód się skleił i był zwarty. Moździerz może być trudną opcją, ale kto wie. Dla chcącego…