Zielone smoothie z prażonym na szybko musli jest nieziemsko pyszne! Bardzo słodkie, pożywne i cudownie zielone. Wygląda i smakuje po prostu bosko! Ponieważ lubię ciepłe śniadania, wszystkie produkty trzymam w kuchni w koszyku (nie w lodówce), oczywiście z wyjątkiem mleka roślinnego. Gorące, chrupiące i baaardzo aromatyczne ziarna sprawiają, że można nasycić się takim śniadaniem na kilka godzin. Ja spokojnie wytrzymuję do obiadu, czyli około 3-4 godzin.
Do smoothie można wrzucić zdrowe dodatki. Listę 10 takich dodatków znajdziecie tu. Można również wymieniać składniki i używać tych, które macie dostępne w domu lub preferujecie. Przy komponowaniu smoothie dowolność jest ogromna.
Najbardziej w tego rodzaju koktajlach lubię to, że można przemycić w nich surowe warzywa i zielone liście. Rano dużo łatwiej trawimy owoce i surowniznę, dlatego takie śniadanie nie powoduje nieprzyjemnych efektów w postaci wzdęć. No chyba że ktoś nie toleruje któregoś ze składników np. fruktozy zawartej w owocach.
Ziarna eksplodują smakiem, a zielony koktajl wspaniale otula słodyczą. Takie śniadanie nie dość, że cudownie smakuje, to jeszcze pięknie wygląda. Rozpoczynanie dnia w taki sposób dostarcza wiele przyjemności i gwarantuje dobry nastrój na cały dzień.
Zielone smoothie z prażonym na szybko musli
Składniki (1 porcja):
– 1 banan
– ½ małego melona
– ⅓ kalarepy
– 200 ml mleka roślinnego
– garść zielonych liści (szpinak, jarmuż, liście kalarepy)
Musli:
– 2 łyżki płatków owsianych
– 2 łyżki ziaren siemienia lnianego
– 2 łyżki ziaren słonecznika
– 2 łyżki chipsów kokosowych lub wiórków kokosowych
- Owoce i kalarepę kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do blendera, dorzucamy pozostałe składniki i blendujemy na gładkie smoothie. Przelewamy do misy.
- Na suchą patelnie wsypujemy wszystkie składniki na musli i podprażamy, aż delikatnie zbrązowieją i staną się chrupkie. Posypujemy musli.
Na zdrowie! :)
Przepyszne! Słodki smak owoców i kalarepy idealnie uzupełnia się z wytrawnym, lekko gorzkawym smakiem musli :) Zastanawia mnie tylko czy nie wzbogacić smoothie białkiem roślinnym, ponieważ minęła godzina a ja już odczułam lekki głód :D
Cieszę się, że smakuje :) Eksperymentu do woli!