Cytrynowy sernik ryżowy jest moim najnowszym odkryciem. Jego skład jest bardzo wyjątkowy. Zamiast tradycyjnego sera zastosowałam ryż jaśminowy, który w smaku jest bardzo neutralny, dlatego z łatwością można nadać mu serowy charakter. Dodatkowo grudki, które zostają po zblendowaniu, sprawiają, że w konsystencji do złudzenia przypomina pierwowzór. Jest jeszcze jedna ciekawa wariacja tego przepisu, ale o tym mam nadzieję niebawem. Tymczasem przedstawiam wam przepis w wersji cytrynowej z dodatkiem rodzynek i pyszną kakaową kruszonką. Ze szczególną dedykacją dla osób z nietolerancją laktozy kochających serniki.
Składniki:
– 250 g ryżu jaśminowego ( waga przed ugotowaniem)
– 1 laska wanilii
– 500 ml mleka sojowego
– 2 łyżki mąki ziemniaczanej
– skórka z 2 cytryn
– sok z 1 ½ cytryny
– 2 łyżki oleju kokosowego
– 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
– 4 łyżki ksylitolu
– 100 g rodzynek
Spód i kruszonka:
– 150 g mąki gryczanej
– 1 banan
– 1 łyżka oleju kokosowego
– 2 łyżki mleka roślinnego
– 3 łyżki kakao
- Najpierw przygotowujemy ciasto na spód i kruszonkę. Banan blendujemy, dodajemy pozostałe składniki i ugniatamy. Ciasto powinno być dość zwarte i twarde. Jeżeli jest taka potrzeba, można dodać więcej mąki gryczanej.
- Na blaszkę (22 cm), wysmarowaną olejem i posypaną mąką, wykładamy 2/3 rozkruszonego w palcach ciasta. Pozostałą część wkładamy do zamrażalki. Jeżeli będzie problem z rozdrobieniem, należy zwilżyć dłonie wodą. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 15 minut.
- Ryż gotujemy na mleku z laską wanilii. Po wystudzeniu dodajemy pozostałe składniki (z wyjątkiem rodzynek) blendujemy, ale tak, żeby zostały grudki. Wsypujemy rodzynki i mieszkamy.
- Ciasto wylewamy na upieczony spód, rozprowadzamy równomiernie po całości blaszki. Na koniec rozkruszamy lub ścieramy na tarce pozostałą część kakaowej kruszonki. Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na godzinę. Jemy po wystygnięciu.
Na zdrowie! 🙂
2 Komentarze
Addela
Oj, chyba jutro będę robić 😉 tylko chyba kakao wsiąkło w składnikach i przepisie?
Ewa Ługowska
Dziękuję, że zwróciłaś na to uwagę. 🙂 Już dodałam. :))