Znacie to uczucie, kiedy ochota na łakocie jest tak silna, że nie jesteście w stanie się jej oprzeć? Ja znam je doskonale. Czasem chęć na ciasto przychodzi nagle, niespodziewanie, a czasem chodzi za mną i nie daje spokoju, aż do spełnienia prośby. Tak było właśnie tym razem. Przyczepiła się do mnie chęć na ciasto ze śliwkami. Takie w stylu mało ciasta i dużo owoców, żeby można było nacieszyć się ich smakiem. Długo się jej opierałam, bo dopiero co miałam dość wszystkich słodkości. Wytrzymałam tydzień, no góra tydzień i dwa dni, aż pewnego wieczoru postanowiłam się poddać. Silan wola to podobno wyczerpywany dar i szkoda jej zużywać na opieranie się przed zjedzeniem ciasta, które w zasadzie jest całkiem zdrowym posiłkiem. Nie zawiera żadnych spulchniaczy, a w jego składzie są przede wszystkim śliwki. Po co się więc zadręczać. Silna wola przyda się zapewne na inne ważne sprawy.

Był już dość późny wieczór, dlatego musiałam spieszyć się, by wykonać kilka zdjęć ciasta i zamieścić je na blogu. Myślę, że nie darowalibyście mi, jeżeli zachowałabym go tylko dla siebie. Tym bardziej że jest naprawdę pyszne. Jak zwykle trzeba uważać z ilościami, bo zjada się je w mig. A zaraz po upieczeniu, gdy jest jeszcze ciepłe, a kruchy spód rozpływa się w ustach, jest nawet niebezpiecznie uzależniająca. Za chwilę może okazać się, że trzeba robić kolejne…

Kruche, bezglutenowe ciasto ze śliwkami

Składniki:

– 150 g mąki ryżowej

– 150 g mąki owsianej bezglutenowej

–  75 g skrobi ziemniaczanej

– 75 g oleju kokosowego

– około 150 ml mleka roślinnego (należy dodawać stopniowo)

– szczypta soli

– 2 łyżki ksylitolu

– około kilograma śliwek

  1. Mieszamy suche składniki, dodajemy olej i mleko. Ciasto wyrabiamy ręką. Odkrawamy ⅓ ciasta i wkładamy do lodówki.
  2. ⅔ wykładamy na blaszkę (średnica ok. 23 cm) i dokładnie oblepiamy nim dno i boki, nakłuwamy gęsto widelcem. Pieczemy około 10-15 minut w piekarniku rozgrzanym do 180°
  3.  Śliwki myjemy, przekrawamy na pół i wyjmujemy pestkę, układamy na podpieczonym spodzie. Resztę ciasta wyjmujemy z lodówki i rozkruszamy na śliwkach. Ponownie wkładamy do piekarnika na 30 minut.

Na zdrowie! :)

Zostaw komentarz

  1. Julia 2018-08-30 at 07:50 - Reply

    Wyglada apetycznie!
    Śliwki mi się kojarzą z takimi wlanie rustykalnymi ciachami.

    A masz może przepis na rustykalną tartę?

    • Ewa Ługowska 2018-08-30 at 09:51 - Reply

      Mam :) Jest na blogu w zakładce słodycze :)

  2. Mo 2018-09-06 at 22:31 - Reply

    Zastanawiam się, czy mąkę owsianą mogę zastąpić inną bezglutenową?

    • Ewa Ługowska 2018-09-07 at 10:14 - Reply

      Myślę, że gryczana da radę. :)

  3. Paulina 2018-10-27 at 13:38 - Reply

    Czy mleko w rym przypadku może być napojem ryżowym czy chodzi o to, aby dodać gęstego mleczka kokosowego z puszki?

    • Ewa Ługowska 2018-10-27 at 15:00 - Reply

      Może być jakiekolwiek mleko roślinne. :)

  4. Asia 2020-04-10 at 08:53 - Reply

    A dałoby radę zrobić dokładnie to samo ciasto tylko z gruszkami? Pewnie musiałabym dodać do gruszek mąki?

    • Ewa Ługowska 2020-04-10 at 09:37 - Reply

      Gruszki mają więcej wody, ale można spróbować. :)

  5. Tatiana 2020-09-12 at 19:31 - Reply

    Jak to zrobiłaś, ze wyciągnęłas w całości z foremki to ciasto :D?

    • Ewa Ługowska 2020-09-14 at 14:01 - Reply

      Mam formę z wyjmowanym spodem.

  6. Ola 2020-10-14 at 10:24 - Reply

    Nie mam mąki ryżowej, czym ją zastąpić?

    • Ewa Ługowska 2020-10-20 at 08:20 - Reply

      Skoro to tylko kwestia kupna, to lepiej dokupić i zrobić oryginalny przepis.

  7. Monika 2022-04-19 at 19:47 - Reply

    Czy można zastąpić innym olejem kokosowy i innym słodziwem ksylitol? Kwestia alergii na poszczególne składniki. Pozdrawiam

    • Ewa Ługowska 2022-04-20 at 09:52 - Reply

      Olej kokosowy możesz zastąpić innym olejem. Jeśli użyty jest płynny słodzić, to najlepiej zastąpić go słodzikiem o podobnej konsystencji. Jeśli wolisz ksylitol, musisz zmodyfikować cały przepis, żeby ciasto się sklepiło.

    • Ewa Ługowska 2022-04-20 at 09:54 - Reply

      Jeśli chodzi o wymianę ksylitolu, to jak najbardziej możesz wymienić na dogodną substancję słodzącą.