W kuchni najważniejsze są eksperymenty! To właśnie z nich powstają najciekawsze i najbardziej oryginalne dania ( np. kruche bezglutenowe ciasteczka). Kuchnia eksperymentalna jest kuchnią intuicyjną. Wystarczy, że przyjdzie nam do głowy jeden składnik, a kolejne już same wpadają do naczynia. Taka forma gotowania najlepiej sprawdza się w kuchni zero waste.
Więdnąca włoszczyzna pobudza kreatywność i stwarza ogrom możliwości kulinarnych: zupa, kotleciki, pasztet, surówka, seleryba po grecku … Tak samo jest z każdym innym produktem. Masło orzechowe ze zbliżającym się terminem przydatności potrafi być bardziej inspirujące niż niejedna książka kucharska. Można dodać je do pasty, zrobić dip fistaszkowy lub pyszne orzechowe ciasteczka. Do zrobienia których serdecznie Was zachęcam.
Kruche ciasteczka orzechowe a’la pieguski
Składniki (11 sztuk):
– 60 g mąki owsianej
– 100 g mąki kukurydzianej
– 30 g skrobi ziemniaczanej
– 50 g pokruszonych płatków kukurydzianych (opcjonalnie)
– 40 g mielonego siemienia lnianego
– 200 g masła orzechowego
– 50 g oleju kokosowego
– około 100 – 150 ml wody
– sól do smaku
– 60 g bakali lub suszonych owoców
– 2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
– wybrana substancja słodząca do smaku (opcjonalnie)
- Suche składniki i bakalie wsypujemy do miski i dokładnie mieszamy.
- Dodajemy masło orzechowe, 100 ml wody i ręką wyrabiamy masę. Następnie dodajemy więcej wody oraz olej kokosowy w takiej ilości, by ciasto było gęste i plastyczne. Po umyciu dłoni ciasto nie powinno przyklejać się do rąk.
- Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia i forujemy ciasteczka.
- Pieczemy około 30 minut w temperaturze 180 stopni C. Zjadamy po wystygnięciu.
Uwagi:
Ciasteczka są bardzo kruche, dlatego jeżeli chcecie by były bardziej zwarte, dodajemy mniej oleju kokosowego, a więcej wody. Tłuszczem i wodą regulujecie poziom twardości i kruchości.
Masło orzechowe jest naturalnie słodkie, dlatego dodatkowe dosładzania jest opcjonalne.
Do ciasteczek można dodać dowolne dodatki: suszone owoce, bakalie, pokruszoną czekoladę. Ja dodałam jedynie żurawiny.
Docelową strukturę i konsystencję kruche bezglutenowe ciasteczka zyskują dopiero po wystygnięciu. I takie polecam jeść.
Ponieważ w ciastach jest dużo tłuszczu i orzechów polecam nie objadać się nimi, ale potraktować jako wartościową przekąskę w ciągu dna lub przed treningiem sportowym. Jedno ciastko da nam wystarczająco dużego kopa energetycznego.
Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiku.
Sprawdź inne bezglutenowe kruche wariacje.
Koniecznie sprawdź ciasto z rabarbarem
Zapraszam na mój kanał YouTube
W smaku pycha tylko wyszły bardzo twarde po wystygnięciu. Więcej oleju dać? A może to kwestia zamiany mąk? Syn nie może owsa i kukurydzy więc dałam mąki: jaglaną, kokosową i konopną
Zmiana mąk ma duże znaczenia. Generalnie wyszedł inny przepis więc i wszystkie pozostałe składniki trzeba dostosować. Jak? Eksperymentuj. :)